Owoce proponowane przeze mnie do ciasta to brzoskwinie. Zupełnie nie wiem dlaczego właśnie one kojarzą mi się z modelką która szokuje ostatnio na wybiegach.
Puszyste ciasto Kate Upton:
4 jajka
1/2 szklanki cukru
2 szklanki mąki pszennej
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
15 dkg masła
kilka ziaren wanilli
1/2 szklanki cukru
2 szklanki mąki pszennej
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
15 dkg masła
kilka ziaren wanilli
Jaja ucieramy z cukrem w makutrze. I znowu aż się prosi o pochwałę tradycji - mikser nigdy nie zastąpi mozolnego ucierania metodą naszych babć! Do utartej masy dodajemy stopniowo mąkę wymieszaną z proszkiem. Mieszamy wszystko łyżką. Roztapiamy masło z ziarnami wanilii i kiedy trochę ostygnie, dodajemy do masy. Wylewamy ją do formy a na wierzch kładziemy połówki brzoskwiń. Pieczemy około 40 minut w 180 stopniach. Ciasto trzeba "sprawdzać" patykiem, z mojego doświadczenia wynika że nigdy nie piecze się tak samo długo... Jest figlarne i nieprzewidywalne jak Kate Upton...
A tak zupełnie poważnie: bardzo fajnie że w końcu na wybiegu pojawiła się normalna babka co na pewno nie stroni od ziemniaczka i kiełbaski. Z dumą zjem teraz kawałek ciasta nazwango jej imieniem. Albo nawet dwa kawałki.
Takie kobiety powinny chodzić po wybiegach i z takich powinno brać się przykład! :)
OdpowiedzUsuńCiasto genialne a czytając wpis niesamowicie się uśmiałam