środa, 29 sierpnia 2012

Pulpety Kim Kardashian


(zdjęcie pochodzi z tej strony. Polecam lekturę!)

Czasami niestety okazuję się ignorantką, nie zaglądam zbyt często na "pudelka" i nie orientuję się w aktualnych informacjach. Życie celebrytów interesuje mnie umiarkowanie, a właściwie to oprócz Magdy Gessler wogóle mnie nie interesuje... A to bardzo źle, bo później człowiek taki nieobyty, palnie w towarzystwie że Rocco nie żyje i wszyscy mają wieczór popsuty. Postanowiłam więc ponadrabiać trochę zaległości z wiedzy obyczajowej. Dzisiaj próbowałam na przykład ustalić czym zajmuje się Kim Kardashian i natychmiast pożałowałam że do tej pory postać tej szlachetnej filantropki umknęła mojej uwadze. Kim -skromna dziewczyna z sąsiedztwa, zaczęła swoją karierę bardzo subtelnie - kręcąc sex wideo z raperem. Bardzo szybko jej talent i zaangażowanie zostały dostrzeżone i Kim zaistniała w świecie show businessu. Proste? Może i nie proste, ale jest rada na to żeby przynajmniej zbliżyć się do osiągnięć Kim.

Po pierwsze: od dziś wszystkie panie które planują dorównać boskiej Kim, ćwiczą okazywanie entuzjazmu na widok przedmiotów o fallicznych kształtach. Za każdym razem jak w zasięgu wzroku pojawi się ogórek lub wałek, rumienimy się i wydajemy przeciągłe westchnienie. Pamiętamy, aby każda następna reakcja była bardziej entuzjastyczna i żywiołowa. Powoli wychodzimy też z reakcjami do szerszej publiczności, na przyklad okazując uniesienie i radość na widok pachołków drogowych na ruchliwym skrzyżowaniu. Uwaga panie z Wrocławia! Przed Wami nie lada wyzwanie - Sky Tower zasługuje na szczególne względy!

Po drugie: rozpoczynamy poszukiwanie rapera. Dziewczyny z Górnego Śląska mają prosto, te z okolic Kalisza i Bydgoszczy muszą zadowolić się lokalnym leaderem zespołu grającego co roku na dożynkach.

Po trzecie i najważniejsze: zaczynamy dbać o swój wygląd!!! Kim Kardashian oprócz talentu i inteligencji, jest też niezwykle piękną kobietą, i to nie prawda że to kąpiele w Chanell 5 i pity codziennie wyciąg ze złota pomagają jej w utrzymaniu ciała w nienagannym stanie. No... ma tylko jeden taki sposób, który troszkę pomaga. Aby uzyskać niepowtarzalny kształt swego niesamowitego tyłeczka, Kim codziennie zjada porcję specjalnej potrawy (przepis poniżej), po czym siada w specjalnym formującym tronie na brzegu swojego basenu. Dzięki tej zbilansowanej diecie i trzech godzin bezruchu dziennie, pani Kardashian może pochwalić się swoją doskonałą figurą. Cóż... piękno wymaga poświęceń...



Pulpety Kim Kardashian:
0,5 kg zmielonej cielęciny (ja użyłam szynki, ale może byc też krzyżówka albo udziec)
0,5 namoczonej w wodzie bułki pszennej
1 jajko
30 dkg pieczarek
1 duża cebula
0,5 litra bulionu (warzywny, cielęcy lub wołowy pasują najlepiej)
rozmaryn
tymianek
śmietana
koperek




Na maśle podsmażamy cebulkę i pokrojone pieczarki. Ogonki pokrojone w krążki i podsmażone dodajemy do cielęciny kapelusze odkładamy do sosu. Mieszamy mięso z nóżkami grzybów, odrobiną cebuli, jakiem, rozmiękczoną bułką, tymiankiem, rozmarynem i koperkiem (ziół dodajemy według uznania, ja na przyklad lubię jak jest ich dużo. Kim też tak lubi), solą i pieprzem. Wyrabiamy masę, dopóki nie będzie lepka, i formujemy z niej pulpeciki. Obtaczamy jej w mące i smażymy na uliwie. Kiedy pulpeciki się zrumienią, zalewamy je bulionem i dusimy pod przykryciem około godzinę. po godzinie dodajemy cebulkę, pieczarki i posiekany koperek, dusimy już odkryte, aż woda trochę odparuje. Zabielamy śmietaną, podgrzewamy jeszcze chwilę aż śmietana się zasmaży i gotowe!



Kim uwielbia pulpety z kaszą gryczaną. Z takim zestawem godzinami może siedzieć w swoim tronie formującym sylwetkę.

5 komentarzy:

  1. Tekst jest genialny, przepis mu również w niczym nie ustępuje :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzisiaj robiłam pulpety i wzdychałam do wałka. Tak, upadł mi na nogę. Liczy się? :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny tekst:) a i pulpety niczego sobie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pani Kardashian akurat ma świetną figurę, więc niezbyt rozumiem o co chodzi z tym sarkazmem. Przykro mi, że Polki muszą w ten sposób odreagowywać swoje płaskodupie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń